Przejażdżki zabytkowym taborem, wystawy, warsztaty, debata z mieszkańcami – za nami weekend pełen kolejarskich emocji. Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej zaprosiło do świętowania 20. urodzin. Atrakcji nie brakowało.

W dniach od 19 do 20 października w Muzeum Kolejnictwa odbywała się gala zorganizowana z okazji XX-lecia obiektu. Mieszkańcy mogli podziwiać lokomotywy, przejechać się zabytkowym taborem czy zwiedzić obiekty. Na bocznicę dotarły lokomotywy  historyczne i współczesneAlza 11-Ed016, Freightliner JT42M-66-21- Class66

Rai Polonia - Dragon2, Rail Polska - M62M-017, parowóz TKh 05353 Ferrum z Parowozowni Wolsztyn, Motorak M262.0 - czechosłowacki szynobus, drezyna kolejowa inspekcyjna Warszawa M20, parowy walec Ruthermeyer 704 z 1920 r. – Wszystko zaczęło się w 2004 r., dziś mamy atrakcję turystyczną na skalę Dolnego Śląska, uznaną w całej Europie. Cieszy nas to bardzo. Świętujemy, ale oczywiście wyzwań i planów na kolejne 20 lat jest bardzo dużo. Największą atrakcją gali jest możliwość zobaczenia zabytkowych lokomotyw w ruchu, w trakcie przejazdów i wykonywania pracy pociągowej – np. manewrów na bocznicy. Gala to miejsce dla wszystkich miłośników kolei i dawnej techniki, ale też gości spotykających się z techniką kolejową po raz pierwszy – relacjonowała dyrektor Muzeum Kolejnictwa Katarzyna Szczerbińska-Tercjak.

Muzeum Kolejnictwa powstało w 2004 r. w przeznaczonej do likwidacji lokomotywowni w Jaworzynie Śląskiej. Od tamtego czasu nie tylko zgromadziło imponującą liczbę zabytków i zyskało popularność mieszkańców, ale stało się największym muzeum kolejnictwa w Polsce. W placówce można podziwiać eksponaty dokumentujące historię kolejnictwa od początku jego powstania na Śląsku. W jego zasobach znajduje się blisko 150 różnych pojazdów kolejowych. Przez lata przedstawiciele placówki przeprowadzili wiele konserwacji i remontów zabytkowych obiektów. Muzealna lokomotywownia nadal obsługuje lokomotywy, choć dziś na potrzeby turystycznych przejazdów.

W sobotę, 19 października tytuł "zasłużonego dla gminy Jaworzyna Śląska" odebrał kustosz muzeum - Zbigniew Gryzgot. Odznaczenie wręczyli burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz  i zastępca burmistrza Justyna Chrebela. 


Podczas gali podsumowano także projekt „Pociąg do wolności”, realizowany przez muzeum wspólnie z Aresztem Śledczym w Świdnicy. Przez kilka miesięcy osadzeni w areszcie pomagali odnowić parowóz towarowy Ty51-140. W latach 1953-1958 w HCP zbudowano ponad 230 sztuk egzemplarzy dla PKP i przemysłu. Były one wzorowane na amerykańskiej serii Ty246 i były to ostatnie maszyny jakie zbudowano dla PKP w polskich zakładach. Ten, który wchodził w skład taboru muzeum, wymagał gruntownego oczyszczenia (zabrudzenia, rdza, etc.) metodami mechanicznymi, pomalowania i naprawy niezbędnych elementów. - Pierwszym krokiem w realizacji tego projektu było podpisanie porozumienia w maju tego roku. Po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że jednostka penitencjarna adoptowała pociąg, ale po to, by służył resocjalizacji. Osadzeni przyjeżdżali co tydzień. Początkowo mieli tylko odmalować parowóz, ale projekt przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Nie tylko udało się pomalować, ale uzupełniono także część elementów po to, by parowóz cieszył oko przez kolejne lata. Każdy odniósł korzyści z tego projektu – informował mjr Bartłomiej Perlak, zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Świdnicy. 


foto: Muzeum Kolejnictwa