Nadzieja ma kolor żółty. Od czterech lat świdnickie hospicjum wspólnie z przedszkolakami i samorządowcami sadzi jesienią cebulki żonkili. Wiosną, gdy kwiaty zakwitną, tworzą żółte pola – symbol jedności i wsparcia dla osób chorych na raka i ich rodzin. W działaniach świdnickie hospicjum od wielu lat wspiera samorząd naszej gminy. 11 października w akcji sadzenia cebulek uczestniczyła zastępca burmistrza Justyna Chrebela.


To już piąta edycja akcji „Pola Nadziei dla Hospicjum Świdnicy. We wtorek, 11 października na pl. Grunwaldzkim w Świdnicy zasadzono cebulki żonkili. Wszystko po to, by pokazać chorym na nowotwory osobom, że nie są sami i w tej trudnej walce mogą liczyć na wsparcie. – Celem akcji jest szerzenie idei hospicyjnej, ale też w ten sposób już najmłodszym chcemy zwrócić uwagę, jak ważny jest gest. To on daje największe wsparcie i nadzieję. Dzielmy się tą nadzieją z radością w sercu  – mówiła Gabriela Kaczkowska, prezes TPCH „Hospicjum”.

Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum działa nieprzerwanie od 27 lat. Swoją opieką otacza także chorych z naszej gminy i ich rodziny. Pracownicy hospicjum jak nikt inny mają świadomość, że choruje nie tylko pacjent, ale także cała rodzina. Dlatego w trudnych chwilach są obok, wysłuchają, zrobią herbatę, pomogą w codziennych zabiegach medycznych. Pożyczą niezbędny sprzęt, jeśli jest to możliwe. - Nasze pielęgniarki oraz lekarz jeżdżą do ludzi, których ostatnia droga jest jedną z najcięższych do przebycia. Bywa ciężko. Niektóre historie zostają w nas na długo. Mamy jednak poczucie, że to, co robimy, ma głęboki sens. Czujemy się potrzebni. Czujemy, że bierzemy udział w czymś naprawdę wyjątkowym. Widzimy to w oczach naszych pacjentów, czujemy w uściskach ich rodzin. I nie zamienilibyśmy tej pracy na żadną inną – tłumaczy  Gabriela Kaczkowska, prezes hospicjum.

foto: doba.pl